Początek roku już za nami - pora na podsumowania i kolejne plany noworoczne. Tym razem nie mam ich wiele, a w zasadzie prawie wcale.
- Chciałabym zacząć (po raz kolejny) swoją przygodę z rysunkiem na którą kompletnie nie mam czasu, więc muszę sobie jakoś ten czas wygospodarować.
- Chciałabym też wdrożyć jakieś skuteczniejsze planowanie - już od dwóch miesięcy śledzę bloga Pani Swojego Czasu - polecam wszystkim tym, którzy potrzebują, a nie bardzo wiedzą jak się do tego zabrać.
- A jeśli chodzi o kwestie finansowo - karierowe to chciałabym znaleźć, albo sobie stworzyć (wszystko jedno) wymarzoną pracę. Ostatnie dwa lata mocno przewartościowały i obróciły mój światopogląd i jednocześnie sprawiły, że jeszcze tak pewna siebie jak teraz to nigdy nie byłam (aż nie mogę w to uwierzyć pamiętając jakim przeraźliwie nieśmiałym dzieckiem byłam).
I tego się będę trzymać.
Jak zwykle można zaadoptować sobie ten przepis do własnych potrzeb zmieniając owoce na jakieś sezonowe. Latem na śliwki, jagody, brzoskwinie, a zimą gruszki bądź jabłka.
Składniki:
Pudding:
- 1 szklanka dowolnego mleka (może być migdałowe, owsiane lub kokosowe)
- 4 łyżki chia
- skórka z pół cytryny lub pomarańczy
- 1-2 łyżki masła klarowanego lub oleju kokosowego
- 1-2 łyżki miodu
- 1 duże jabłko
- 1/4 szklanki pestek słonecznika
- 1/4 szklanki pestek dyni
- 1/4 szklanki pokruszonych migdałów
- pół łyżeczki cynamonu
- szczypta imbiru
- szczypta soli
- masło orzechowe / fistaszkowe
- gęsty jogurt naturalny, najlepiej grecki
- Przygotowujemy pudding: mieszamy wszystkie składniki w misce lub dużym kubku. Odstawiamy na 15-30 minut mieszając co jakiś czas.
- Przygotowujemy kruszonkę: kroimy jabłko w kosteczkę. Rozpuszczamy masło klarowane z dodatkiem miodu na patelni. Dodajemy jabłko, pestki oraz migdały i mieszając gotujemy przez około 7-8 minut aż jabłka staną się złociste, a pestki chrupiące.
- Układamy warstwy w wysokich szklankach. Najpierw pudding. Potem po łyżce masła orzechowego. Na to kilka łyżek jogurtu i na samym wierzchu kruszonka.
Ta jabuszkowa kruszonka brzmi kusząco ;)
OdpowiedzUsuńZjadłabym :)
OdpowiedzUsuńPyszny pudding ;)
OdpowiedzUsuń