Czas małosolniaczków, botwinki, młodej kapustki i całej gamy świeżych warzyw i owoców, których nie sposób tu wymienić. Zawsze, już chyba nie raz o tym wspominałam, mam dylemat " co jako pierwsze wziąć na ruszt". Człowiek chciałby się tym wszystkim nasycić, ale nie może.
Po prostu raj dla wegetarian i wegan. Choć nie powiem - zimowa kuchnia również ma swoje uroki.
Szkoda tylko, że jednak gruszek na naszej gruszy w tym roku nie będzie. Na wiosnę zaczęła kwitnąć, a potem przyszły przymrozki. A już się cieszyliśmy z dzieciakami, że będziemy mieć pierwsze owoce, zupełnie jak w naszej ulubionej lekturze o "Jabłonce Eli". A tu pech.
W sumie to nie jestem pewna czy w ogóle jej nie wymroziło, bo żadnego liścia więcej już nie wypuściła. Byłby to jeszcze większy pech.
A dziś przychodzę do Was z prostą, szybką i łatwą sałatką z moim ulubionym składnikiem. Uwielbiam zajadać ją siedząc wieczorem na balkonie.
Składniki:
- 4-5 ugotowanych w łupinie młodych kartofli
- 6 ogórków małosolnych
- młody por
- 4 dymki ze szczypiorkiem
- po 1/2 pęczka koperku i natki pietruszki
- 2 jajka na twardo
- łyżka majonezu
- 4 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
- sól, pieprz
- Kartofle kroimy (ze skórką) w grube plasterki, ogórki w plasterki, pora (tylko białą część) w cienkie krążki. Pora przekładamy na sitko, oprószamy solą i zostawiamy, by zmiękł. Dymki razem ze szczypiorkiem drobno kroimy. Koper i natkę siekamy. Jajka siekamy jak najdrobniej.
- Majonez ucieramy ze śmietaną i jajkami, przyprawiamy solą i pieprzem, mieszamy z posiekaną zieleniną. W salaterce mieszamy pokrojone warzywa, na wierzch kładziemy kleksy sosu.
Smacznego.
Jeśli posmakowała Wam ta sałatka to z pewnością przypadnie Wam również wersja z kalafiorem do gustu. To takie moje letnie ulubieńce.
0 komentarze:
Prześlij komentarz