Składniki:
100g niesolonego masła, pokrojonego
200g gorzkiej czekolady, pokrojonej
1/3 szklanki (100g) pasty sezamowej tachini (może być masła orzechowego)
1/4 szklanki cukru pudru
1 jajko, lekko ubite
1, 1/4 szklanki (185g) mąki pszennej
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżka kakao
2 łyżki posiekanych orzechów włoskich lub ziemnych
Nagrzewam piekarnik do 180 stopni. Wykładam papierem do pieczenia dwie blachy.
Umieszczam masło oraz połowę gorzkiej czekolady w kąpieli wodnej (nad dużym garnkiem z gotującą się wodą) i mieszam póki się nie rozpuszczą i połączą ze sobą.
Dodaję pastę tachini, cukier oraz jajo. Następnie wsypuję mąkę, kakao oraz sodę oraz mieszam, aż się połączą.
W oddzielnej misce mieszam pozostałą czekoladę oraz posiekane orzechy.
Z dwóch łyżeczek masy formułuję kulki oraz umieszczam na blasze w odległości 3cm od siebie. Lekko je spłaszczam oraz na środku każdej umieszczam miksturę czekoladowo-orzechową. Piekę 12-15 minut (aż będą upieczone, ale wciąż miękkie w środku). Studzę przez 5 minut w blachach, później przenoszę je na kratkę by ostygły kompletnie.
Smacznego.
Masło orzechowe ma jedną cechę, bywa pełne jedynie zaraz po otwarciu ... potem jest już równia pochyła.
OdpowiedzUsuńA propos orzeszków, to były solone, liczyłem, że wytruję paskudy :)