piątek, 29 maja 2015

Published 14:13 by with 1 comment

Sałatka z pieczonym rabarbarem

Sezon rabarbarowy już w pełni i szkoda go nie wykorzystać. Kilka łodyg już czeka na swoją kolej na wykorzystanie. Na pierwszy ogień idzie sałatka. Ciekawe połączenie - chrupiących i lekko ostrych liści z karmelizowanymi orzechami i podpieczonym w miodzie rabarbarem. Zdecydowanie jedna porcja to za mało :) Nawet Żywiołowi posmakowało... choć z drugiej strony ona lubi szpinak i wszystko co słodkie, także sałatka trafia w jej gusta. A i myślę, że również i w wasze trafi. :)



Składniki:
  • 1 łodyga rabarbaru
  • 1 mieszanka sałat ( ja wzięłam lekko ostrą: szpinak, radicchio i rukola)
  • 15 dag sera koziego
  • 3 łyżki pokruszonych orzechów włoskich
  • 3 łyżki rodzynek
  • 2 łyżki miodu
  • 1 łyżka masła
sos
  • 3 łyżki oliwy
  •  2 łyżki posiekanej mięty
  • 2 łyżki musztardy
  • 1 łyżka miodu
  • sól, pieprz czarny
  1. Rabarbar obrać, następnie pokroić go w małe kawałeczki. Wrzucić do naczynia żaroodpornego wysmarowanego wcześniej masłem. Polać łyżką miodu i wymieszać. Piec ok. 30 min. w nagrzanym do temp. 180 stopni piekarniku.
  2. Sałaty umyć, osuszyć i wrzucić do miski. Rodzynki namoczyć w wodzie. Ser kozi rozkruszyć i razem z odsączonymi rodzynkami wrzucić do sałat. Dodać ostudzone kawałki rabarbaru. Orzechy podprażyć na patelni z łyżką miodu i posypać nimi sałatkę.
  3. Przygotować sos. Wymieszać wszystkie składniki i polać gotowe danie.

 Smacznego. 

Read More
      edit

piątek, 15 maja 2015

Published 15:09 by with 1 comment

Superżywność. Jedzenie i medycyna przyszłości.

Superżywność. Temat ostatnio dość kontrowersyjny. Kontrowersyjny ponieważ dość często trwają spory wśród internautów i nie tylko, czy rzeczywiście superżywność działa i ma aż tak ogromny wpływ na nasze zdrowie. No cóż, ja osobiście wierzę, że jesteśmy tym co jemy i skoro możemy się truć jedzeniem to możemy się nim równie dobrze też i leczyć. I właśnie tego możemy się dowiedzieć z pozycji, która tym razem dzięki uprzejmości wydawnictwa Vivante wpadła mi w ręce.







W książce Wolfie definiuje superżywność jako pokarm, który oprócz konwencjonalnego odżywienia stanowi także lekarstwo i posiada całą gamę składników pokarmowych zaspokajających z nawiązką dzienne zapotrzebowanie na witaminy i składniki mineralne. Taką superżywnością są:
 
  • jagody goji
  • kakaowiec
  • maka
  • produkty pochodzenia pszczelego
  • spirulina
  • niebieskozielone algi afa
  • fitoplankton morski
  • aloes
  • nasiona konopi
  • kokos i produkty pochodne
·Każda z powyższej żywności została w książce opisana pod kątem historii, działania na zdrowie, zawartości składników pokarmowych, uprawy, dostępności i zastosowania kulinarnego. Pod każdym z rozdziałów mamy dostępnych kilka przepisów do wypróbowania (myślę, że jako miłośnik kokosa wypróbuję większość właśnie z tego rozdziału, zresztą już poniekąd pod wpływem tego rozdziału postanowiliśmy przetestować nowy przepis, ale na... uwaga... pastę do zębów na bazie oleju kokosowego... cóż... nawet Żywioł w niej "zasmakował"). 
Zainteresowała mnie również chlorella pod kilkoma względami. Między innymi poszukuję dla swojego najmłodszego i średniego dziecka dobrego źródła żelaza (ja na swój poziom od kiedy kompletnie już rzuciłam mięso nie narzekam... całą ciążę miałam super wyniki i nawet nie musiałam się dodatkowo suplementować), a ta książka przekonała mnie, że może warto spróbować.



Read More
      edit

poniedziałek, 4 maja 2015

Published 15:18 by with 2 comments

Krakersy cytrynowo-sezamowe

Normalnie muszę się pochwalić... od dziś, myślę, że może jak się z Panią umówię, w co drugi poniedziałek (albo środę) będzie można spróbować (i zamówić) moich wypieków w Magii Zdrowia na ul. Sybiraków w Białymstoku. Dziś już poszły do spróbowania po porcji: contennccini z ciecierzycą, karmelowe ciastka z czekoladą oraz te właśnie, obiecane na fb krakersy cytrynowo-sezamowe. Kolejna porcja na zamówienie już przed chwilą skończyła się piec, a zapach wciąż unosi się w powietrzu... :) są genialne w smaku. Idealne wręcz do pesto na drugie śniadanie...




Przepis inspirowany przepisem z Slowly Veggiena krakersy cytrynowe.

Składniki:
  • 110g sezamu
  • 2 łyżki nasion chia
  • skórka i sok z jednej ekologicznej cytryny
  • łyżka wody
  • łyżka melasy buraczanej

Do przygotowania krakersów rozgrzewamy piekarnik do 150 st. (góra i dół, albo termoobieg). Wszystkie składniki mieszam blenderem na gładką masę. Masę wykładam  na blachę wyłożoną papierem do pieczenia tak cienko jak to tylko możliwe. Podana w przepisie ilość wystarcza na blachę standardowej wielkości (28x38cm). Przed pieczeniem za pomocą noża do pizzy nacinamy rowki wyznaczające pożądaną wielkość krakersów. Pieczemy 30 minut, po czym wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy do wystygnięcia. Dopiero wtedy łamiemy na ciastka według wyznaczonych wcześniej rys nożem.

Smacznego.

Read More
      edit