Mam na imię Anka, mam coś ponad 30 lat i mieszkam na Podlasiu. Na codzien marzę o własnym biznesie i pracuję jako grafik w drukarni. W chwilach wolnych (a nie ma ich za dużo) gotuję, zajmuję się scrapbookingiem, robieniem zdjęć (www.annakrupa.com) i (od pewnego czasu, na tyle na ile starcza mi sił) edukacją domową i zabawą z Żywiołem.
Spicy carrot
to blog z roślinnymi przepisami, w roli głównej występują tu głównie warzywa. Wrzucam
tu też przepisy na ciasta, które bardzo lubię piec dla siebie, a częściej rodzinie
– bliższej i dalszej - na różne uroczystości. Moja przygoda z gotowaniem
zaczęła się, a raczej nabrała tempa w momencie pojawienia się Żywioła na
świecie… a może nawet ciut wcześniej… w chwili zdiagnozowania po raz pierwszy
cukrzycy ciążowej. Wtedy jeszcze dogłębniej zaczęliśmy wnikać w to co jemy (cóż,
przez to pół rodziny uważa nas za dziwaków J ).
Żywioł
początkowo był trudnym „klientem”, strasznie wybrednym, chyba jak większość
dzieci. Przeszukiwałam magazyny i stosy książek, by wciąż wynajdywać coś nowego
co by ją zachęciło do jedzenia, dając wmówić sobie, że skoro waży tak nie dużo
(wg „standardów”) to musi być strasznym niejadkiem. Prawda jest taka, że Żywioł
jak to żywioł większość spala na bieżąco, a ja nie staram się wciskać jej
więcej jedzenia niż ona sama chce zjeść. W tym roku opanowała dodatkowo jazdę
na biegówce zapewniając mi tym samym jeszcze więcej ruchu J. Testując
przepisy zaczęłam „gubić” już te sprawdzone. I tak oto powstał pomysł, by
zgromadzić je w jednym miejscu, bym już nigdy nie musiała przeszukiwać ponownie
swoich „zasobów”. Przydają mi się one również przy okazji większych imprez,
zawsze mam coś sprawdzonego co mogę podać.
Poza tym
marzą mi się również warsztaty kulinarne dla najmłodszych.
0 komentarze:
Prześlij komentarz