Menu

piątek, 1 stycznia 2016

Brownie malinowe

Nowy Rok, nowe postanowienia. Ja muszę przemyśleć swoje. Rok, czy dwa lata temu miałam ich całą masę, w tym roku poza kilkoma mam pustkę w głowie. Choć te z przed roku... hmm, muszę przyznać, że jedno najważniejsze udało mi się zrealizować z czego jestem bardzo zadowolona. Teraz być może pora rozwinąć ten punkt dalej.

A dziś, w Nowy Rok, świąteczne ciasto "na wypasie" dla Żywioła, z mnóstwem czekolady w środku, czekoladową polewą i posypką (zatwierdzoną przez Tatę jako nadającą się do spożycia... jaka Ola byłą szczęśliwa po powrocie z hurtowni cukierniczej, gdy okazało się, że dwie posypki które sobie wybrała nadają się do spożycia - mają normalny skład ze zwykłym cukrem, bez dodatku syropu glukozowego).



Składniki:
  • 250g masła, pokrojonego
  • 250g czekolady gorzkiej, posiekanej
  • 3/4 szkl cukru muscavado
  • 3 jajka, lekko ubite
  • 3/4 szkl mąki
  • 1/4 szkl mąki migdałowej
  • 1/4 szkl kakao
  • 1 szkl mrożonych malin
  1. Rozgrzej piekarnik do 160 stopni (140 z termoobiegiem). Wyłóż papierem do pieczenia kwadratową formę o długości boku 20cm.
  2.  Rozpuść masło w rondelku. Dodaj czekoladę, mieszaj przez 5 minut aż się rozpuści i połączy z masłem. Wystudź. Dodaj cukier, jaja, obie mąki oraz kakao, dobrze wymieszaj. Dodaj połowę malin, wymieszaj. Przełóż ciasto do formy. Na wierzchu rozłóż pozostałe maliny.
  3. Piecz przez 55 minut. Wyjmij z piekarnika, ostudź w formie.
Brownie można zrobić nawet do 5 dni wcześniej i przechowywać w lodówce w próżniowym pojemniku.
Smacznego.

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. i było pyszne... szkoda tylko, że dopadła nas jelitówka i nie byliśmy w stanie dojeść tego cuda do końca

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. zaiste... moja Starsza powiedziała "możesz takie robić mamo", a to najwyższy dowód uznania w jej ustach :)

      Usuń