To kolejny raz jak robię pakorę i tym razem muszę się pochwalić, że samo ciasto wyszło mi idealnie. Nie za gęste, nie za rzadkie... także to są chyba proporcje, których od dzisiaj będę się trzymać... Za pierwszym razem nie było tak dobrze... dosypywałam mąki, dolewałam wody, a i tak konsystencja końcowa nie przypominała gęstej śmietany... Tym razem wyszła tak dobra, że by się nie zmarnowała dokroiłam jeszcze marchewkę do usmażenia. Żal, by mi było spuścić tak dobre ciasto do zlewu... Jest jeszcze jeden powód dla którego pakora wyszła znakomicie. Muszę przyznać, że nie byłam pewna, czy to dobry powód, by smażyć ją na czymś innym niż samo masło klarowane (jak zazwyczaj), ale różnica w smaku jest... hmm... ciekawa... ciekawie interesująca... Fajnie pakora przeszła ziółkami, a jeszcze w połączeniu z sosem całość wyszła naprawdę smakowicie.
Składniki na pakorę:
- kawałki kalafiora ( w związku z tym, że teraz ciężko o świeży, a jak już jest to w strasznie wysokiej cenie, użyłam kalafiora mrożonego) i marchewki
- pół łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki sody do pieczenia
- 1 łyżeczka kuminu
- 3/4 szklanki wody
- 1 szklanka mąki z ciecierzycy
- pół opakowania dużego jogurtu naturalnego
- śmietana
- 1/4 ogórka świeżego
- 2 ząbki czosnku
- pieprz, sól do smaku
Do smażenia:
- masło klarowane
- jedno opakowanie smakowitej pajdy z ziołami ogrodowymi
- W misce wymieszać mąkę, sól, sodę do pieczenia i kumin. Po środku zrobić wgłębienie i powoli dolewać wodę, mieszając dokładnie aż powstanie gęste ciasto. Odstawić na 20 minut.
- Kalafiory wcześniej obgotować na parze (ja do tego celu użyłam parowara) przez 10minut, tak by pozostały nadal jędrne. Marchewkę pokroić na plasterki.
- W małym rondelku rozpuścić 2 łyżki masła klarowanego oraz całe opakowanie smakowitej pajdy z ziołami ogrodowymi.
- W międzyczasie do ciasta wrzucić kalafiora i marchewkę i wymieszać, aż obtoczą się w cieście. Wyjmować po kilka na raz i wkładać do gorącego oleju. Smażyć przez 2-4 minuty, w zależności od wielkości kawałka na złocistobrązowy kolor.
- Wyjąć usmażone kawałki z rondelka i odcedzać na papierowym ręczniczku, jednocześnie smażąc pozostałe części.
- Na sos wymieszać pół dużego jogurtu naturalnego z dwiema łyżkami śmietany oraz pokrojonym w drobniutką kosteczkę ogórkiem i posiekanym czosnkiem. Doprawić solą i pieprzem.
- Smakowita Pajda, jak już wspomniałam we wstępie, zaskoczyła mnie tym jak bardzo fajnie jej smak łączy się i przenika przez smażone na niej potrawy.
Tym oto przepisem biorę też udział w zabawie kulinarnej "Smakowita Pajda to kulinarna frajda!", którego sponsorem są ZD Kruszwica S.A. producent smalczyku roślinnego Smakowita Pajda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz