Wyglądają niepozornie, ale smakują wybornie (być może dlatego, żem fanka kokosa i mogę go w każdej postaci pochłaniać)... sama byłam zaskoczona ich smakiem, szczególnie, że były to moje pierwsze ciastka bez jajek i masła... konsystencja przy lepieniu kulek zdecydowanie lepiąca i mokra, ale po wyjęciu z piekarnika ciastka okazały się być idealnie suche i chrupiące... takie jak lubię... i dla O. też posmakowały...
Składniki:
• 200 g wiórków kokosowych
• ½ niepełnej szklanki cukru muscavado
• 1/2 mąki kukurydzianej
• 2 płaskie łyżki skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej
• 1 pomarańcza
• szczypta soli
1. Pomarańczę myję. Ocieram delikatnie skórkę i odkładam na bok, wyciskam sok. Potrzebuję go
około 100 ml
2. Do miski wsypuję wiórki, cukier, mąkę, skrobię, skórkę z pomarańczy w ilości około ½ łyżeczki i
wyciśnięty sok. Teraz czas na ugniatanie. Trzeba ugniatać ciasto jak plastelinę aż da się ukręcić kulki.
Jeśli będzie za sypkie trzeba ugniatać dalej lub dolać odrobinę soku. Jeśli za wodniste, dodać troszkę
mąki.
3. Kręcę kulki wielkości średniego orzecha włoskiego, delikatnie zgniatam w dłoniach i układam na
blaszce wyściełanej papierem do pieczenia.
4. Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni i piekę około 20-30 minut. Tak na kolor. Wystudzić.
Przepis pochodzi ze strony Olga Smile.
Smacznego.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię wszystko co zawiera w sobie odrobinę kokosa, gdyż ten smak jest zdecydowanie dla mnie najlepszy. Również staram się przygotowywać osobiście wiele dań i najczęściej z wykorzystaniem porad od https://basiazsercem.pl/ gdyż dla mnie mają świetne przepisy. W sumie chyba pieczenia to ze wszystkich rodzajów gotowania jest dla mnie najprzyjemniejsze.
OdpowiedzUsuń