To raczej mój już ostatni wpis przed świętami (choć kilka wciąż czeka na opublikowanie), ale od jutra Żywioł będzie w domu. Jakoś nie chcę puszczać jej między świętami do przedszkola, także czas spędzony przy komputerze zostanie zapewne ograniczony do minimum. :) Pod choinkę w tym roku parę gier czeka jeszcze na spakowanie, także jeżeli aura nam nie pozwoli, a zapowiadają się niestety deszczowe święta, spędzimy na rodzinnym graniu. Ciekawa jestem jak Wy zamierzacie spędzić swoje święta?
Składniki:
1 szklanka ugotowanej kaszy w warzywnym wywarze
1 awokado
1/2 granata
1 ogórek kiszony (może być też świeży)
garść rukoli
garść kiełków słonecznika
sól
pieprz
100 g sera gorgonzola
Sos:
1/2 pęczka koperku
1 łyżka oliwy cytrynowej
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka soku pomarańczowego
Do
miski wrzuć ugotowaną i ostudzoną kaszę. Dodaj pokrojone w łódki
awokado, ogórka w pokrojonego w kostkę i ziarenka granatu. Do tego dodaj
pokrojony na mniejsze kawałki ser gorgonzola, ozdób rukolą oraz
kiełkami słonecznika. By przygotować sos, drobno posiekaj koperek i
wymieszaj go z sokiem pomarańczowym, oliwą oraz sosem sojowym. Sałatkę
należy jeść na zimno.
Smacznego.
Menu
▼
poniedziałek, 22 grudnia 2014
wtorek, 16 grudnia 2014
Seler i orzechy
Święta już praktycznie za tydzień. Macie prezenty kupione? Potrawy obmyślone? Poza potrawami, mogę powiedzieć, że od dziś wkońcu mam luz. Jutro jasełka, więc dziś zdaję strój Żywioła. Jeszcze wczoraj go wczesnym rankiem dziergałam, ale na szczęście udało się. Od kiedy urodził się mini A., zwany potocznie Kluską, niesądziłam, że kiedykolwiek z sowy zamienię się w skowronka. Zawsze wolałam siedzieć do późna w nocy, kłaść się prawie nad ranem, a teraz...? Prawie nad ranem to ja wstaję :) bo tylko wtedy mam odrobinę spokoju, by pomyśleć i się ogarnąć... :) Widać zmiany w każdym wieku są możliwe.
A dziś pora na seler w wydaniu sałatkowym... cóż ostatnio jemy sezonowo, dużo korzeniowych warzyw... na publikację czeka również przepyszna sałatka z buraczków i granatu, ale to niebawem...
Składniki:
Smacznego.
A dziś pora na seler w wydaniu sałatkowym... cóż ostatnio jemy sezonowo, dużo korzeniowych warzyw... na publikację czeka również przepyszna sałatka z buraczków i granatu, ale to niebawem...
Składniki:
- 2 nieduże korzeniowe selery
- 15 dag włoskich orzechów
- 4 plastry ananasa z puszki
- po 10 dag naturalnego jogurtu i majonezu
- 2 łyżki oliwy
- łyżka soku z cytryny
- sól, pieprz
- kilka gałązek natki pietruszki
Smacznego.
środa, 3 grudnia 2014
Marynowana feta w ziołach
Na większości blogów kulinarnych panują już święta... U mnie powoli już też, aczkolwiek typowo świątecznych przepisów prawdopodobnie nie będzie, gdyż za przykładem poprzedniego roku pewnie nie zdążę ich tu umieścić. Na razie mój cały wolny czasy poświęcam na przygotowanie stroju dla Żywioła na jasełka (strój Calineczki, to już niedługo) i wymyślanie jej codziennych zadań do kalendarza adwentowego (jako przeciwnik czekoladowych kupnych kalendarzy adwentowych postanowiłam w tym roku zrobić własny... ). Może macie pomysły na jakieś ciekawe spędzenie czasu z bardzo żywiołową 3-latką? :) Żadne malowanki, rysowanki niestety nie wchodzą w grę.
Jeżeli chodzi o dzisiejszy przepis, to myślę, że może być fajną alternatywą smaczną wersją własnoręcznie zrobionego prezentu.
Składniki:
Jeżeli chodzi o dzisiejszy przepis, to myślę, że może być fajną alternatywą smaczną wersją własnoręcznie zrobionego prezentu.
Składniki:
- 20 dag twardej fety
- 2 łyżki suszonych ziół (bazylia, tymianek, cząber, oregano, rozmaryn)
- szklanka dobrej jakości oleju rzepakowego
- 3-4 ząbki czosnku
- czerwona papryczka chili
- 6-8 suszonych pomidorów
- 10 czarnych oliwek
- garść świeżych ziół (bazylia, tymianek, oregano, rozmaryn)
- łyżka ziaren kolorowego pieprzu
- Ser kroimy w kostkę i każdą obtaczamy w suszonych ziołach. Na rozgrzanej łyżce oliwy szklimy pokrojony w plasterki czosnek i pokrojoną chili, studzimy.
- Pomidory kroimy w paski, oliwki przecinamy.
- Na dnie słoików układamy warstwę z pomidorów, oliwek i świeżych ziół, wrzucamy kilka ziaren pieprzu i układamy warstwę sera. Polewamy olejem i powtarzamy czynność do wyczerpania składników.
- Uzupełniamy olejem, tak by wszystkie warstwy były zanurzone. Szczelnie zamykamy i odstawiamy minimum na 24 godziny. W lodówce marynowana feta może stać do 2 tygodni.