Menu

środa, 24 września 2014

Pieczona dynia z quinoa


Nie mogę uwierzyć, że mini A., przezwany przez nas pieszczotliwie 'Kluską' (wzięło się to stąd, że już na starcie ważył tyle, co Ola praktycznie w 3 miesiącu, posiadający taki apetyt, że przez 8 dni przybrał ponad pół kilo) zaraz skończy swój pierwszy miesiąc. Miesiąc, który z początku okazał się być totalną masakrą. Cóż, wiedziałam, że będzie ciężko, ale... :) Na razie staram się wrócić ze wszystkim do jako takiego ładu i składu. Staram się też gotować, od czasu do czasu, choć łatwo z braku czasu nie jest...




Składniki:
  • 2 łyżki oliwy
  • 750g dyni (użyłam butternut), obranej i pociętej w 3,5cm kawałki
  • 25g niesolonego masła
  • 1 czerwona cebula, drobno posiekanej
  • 1 ząbek czosnku, zmiażdzony 
  • 300g quinoa
  • 1 laska cynamonu
  • 1 litr bulionu warzywnego
  • 4 łyżki posiekanej mięty
  • 200g pokruszonej fety
  • sól oraz świeżo zmielony pieprz

  1. Ustaw piekarnik na 190 stopni (z termoobiegiem 170 stopni). W rondelku wymieszaj pociętą na kawałki dynię razem z oliwą, solą i pieprzem. Piecz 10 minut.
  2. W międzyczasie rozpuść masło w garnku. Przysmaż na nim cebulę z czosnkiem aż się zeszklą (około 2-3 minuty). 
  3. Dodaj dynię, laskę cynamonu oraz bulion. Zagotuj, przypraw solą i pieprzem i dobrze wymieszaj. Gotuj pod przykryciem na małym ogniu przez 25 minut aż quinoa wciągnie cały bulion.
  4. Dodaj miętę, całość wymieszaj. Następnie posyp pokruszoną fetą. Od razu podawaj.
Smacznego.

Przepis z modyfikacjami pochodzi z wrześniowego numeru Vegetarian Living.

1 komentarz: